Miałam się wczoraj po pracy spotkać z przyjacielem, koniec końców plany uległy jednak zmianie. Korzystając z wolnego popołudnia, pomyślałam sobie o zrobieniu czegoś konstruktywnego, upichciłam więc obiad na piątek ;)
Przepis prosty i szybki, jeden z tych jednogarnkowych, czyli taki, jakie lubię!
Składniki:
1 opakowanie mrożonego szpinaku, 3 ząbki czosnku, ser a'la Feta, ser pleśniowy w stylu Lazur, paczka makaronu rurki, pieprz, sól, gałka muszkatołowa.
Szpinak rozmrozić w garnku, zgodnie z instrukcją na opakowaniu, dodać rozgniecione ząbki czosnku, oraz odrobinę soli do smaku. Gotować na małym ogniu ok 15 min. Do rozgrzanego szpinaku dodać drobno pokruszoną fetę i ser pleśniowy, pieprz, sól oraz gałkę muszkatołową do smaku, w razie potrzeby dosolić. Gotować do momentu rozpuszczenia się serów (uwaga, ser w typie Fety nie rozpuszcza się całkowicie, nie walczcie z nim, bo to jak walka z wiatrakami!).
W międzyczasie gotować makaron, odcedzić i wrzucić do garnka ze szpinakiem, wymieszać i gotowe :)
Moja asystentka ;)
Nieco smutna, bo z kuli swego uczulenia nie wolno jej podjadać ludzkiego jedzenia.
*Czasem robię wersję z sosem pomidorowym.
Kupuję pomidory w puszce, wrzucam je na patelnię, rozgniatam, solę i dodaję przyprawa wedle uznania do smaku, dusze przez kilka minut.
Makaron ze szpinakiem i serami wrzucam do naczynia żaroodpornego , całość zalewam sosem pomidorowym i posypuję odrobiną żółtego sera ;)
Podoba mie się zwłaszcza ta wersja zapiekana, ja robię coś w podobnym stylu tyle, że z mascarpone lub ricottą No i asystentka słodka.... Z moimi kotami to nie robota w kuchni,chyba że wyjątkowo wtedy śpią (ale jak na złość w porze przygotowywania posiłków są zawsze na łapach)
OdpowiedzUsuńCiekawie smkuje z pomidorami. Wiem, że dla niektórych wersja bez nich jest nieco mdła.
UsuńMamy kota w pracy, wyobrażam sobie jaka to jest robota w kuchni z takim asystentem :P