czwartek, 21 lutego 2013

Looong Day

To był długi i wyjątkowo stresujący dzień, dlatego postanowiłam uprzyjemnić go sobie na tyle, na ile tylko było to możliwe ;)
Maślane croissanty, świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Świeżo mielona kawa z dużą ilością spienionego mleka i syropem orzechowym, a do tego zawijaniec z ciasta francuskiego z rodzynkami. 
Tyle dla ciała, a dla ducha dalsza część lektury pierwszego wydania polskiego Harper's Bazaar. E-mail, Facebook, Tweeter, Instagram (trzeba być na bierząco z tym, co nowego dzieje się u znajomych, tym bardziej, że większość jest tak daleko stąd).


All pics by Pocky

3 komentarze:

  1. ja to dziś poszłam sobie na zakupy :)

    wczoraj czekając na pociąg w Empiku przeglądałam Harper ale nie kupiłam. Choć cieszy mnie okładka z Belą dla odmiany nie z Rubik, która mnie wkurza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie też cieszy, że na okładce nie wylądowała Anja :/ A wiesz ostatnio odkryłam, że ona nawet potrafi usta zamknąć - sesja zdjęciowa dla Apart :P
      Gazeta nawet przyjemna, taka namiastka luksusu ;)

      Usuń
    2. buhaha trafne spostrzeżenie. Straszny szum wokół niej, bo topmadl, a tak na prawdę ilekroć widziałam, czy czytałam z nią wywiady, to nie zauważyłam nic innego jak laskę z wadą wymowy, strasznie się wywyższającą (bo obyta w świecie i zna Karla Lagerfelda), mało tego pozującą na wielką intelektualistkę (bo czyta książki o Nergalu). Sama przyznała, że w tym zawodzie trzeba sprytu, dlatego nie ujmuję doszła daleko, ale bez przesady .... Za to Bela też zaszła równie daleko, a jakoś dziwnie o niej tak nie huczy i nie huczało, muszę przyznać że nawet jako aktorka mnie przekonała, chodzi mi o pierwszy sezon "Bez tajemnic", na początku sobie myślę ... a trochę drewniana, ale potem się rozkręciła :)

      ehhh alem się opisała :)

      Usuń